Kontroluj się.

Jak długo trzymać budynek, zanim dłonie pękną do krwi?
Jak groteskowa stanie się kontrola, nim ucieleśni dekalog?
Jak trzymać za rękę dorosłe ideały?
Ile wymiarów można nadać analizie? 

Jak różne są dwie strony medalu; kim można się stworzyć korzystając z tej broni - kontroli.
Obosieczna broń, o dwóch pięknych ostrzach - jednym sprawiam, że zaczynasz we mnie wierzyć, drugim, że ja już w siebie nie wierzę. Mogę wykuć skałę do perfekcji, namalować obraz niestworzony, ale to ty sama sprawiasz, że ze stresu drżą moje ręce i wszystko upada.. Skąd taka wszechstronność? Kiedy mnie udoskonalasz, kiedy detronizujesz? Kiedy budujesz? Kiedy rujnujesz?
Powinnam Ci dziękować, czy nie? 
To Ty stworzyłaś mnie, czy ja Ciebie?

Kim jesteśmy razem, czy jesteśmy osobno?
Ty znajdziesz nowe miejsce, ja zostanę w swoim ciele.
Do czasu.







Komentarze