Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2023

Drzwi

Otwarte? Jak zliczyć tę drobną szczelinkę? Rozszerza się powoli, skrzypią zawiasy. Otwarte drzwi. A do środka, krople, złote krople Słońca się dostają. Powoli skapują, tworząc kałużę złotą, niczym krew czysta. Krew, której tak brakuje. Czy zmieszczę się w tej szczelinie, jak mało mi trzeba? Ile spić blasku, aby się utopić? Jak idealna być muszę, by mnie przepuściły? A może widzą tę piękniejszą, niżbym zasłużyła? Czy te drzwi są lustrem, czy tylko przestworem? Widoczna jest prawda, czy tylko odbicie? Nie wiem, czy chcę już przezeń przejść. Widzę przyszłość przez zwierciadło, sen. Ale to tylko drzwi. Wszystkie prawa zastrzeżone

Klamka zapadła.

Można mówić, że dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło. Tak samo można powiedzieć, że decyzjami wybrukowane jest  życie. O ile byłoby prostsze, gdyby nie trzeba byłoby ich podejmować. Albo przynajmniej części z nich. Bo dojrzałość polega na braniu odpowiedzialności za swoje wybory, ale co jeśli nie jestem na nie gotowa? Jak ponosić konsekwencje czegoś, co nas przerasta? Może jestem gotowa? Może próbuję wmówić sobie strach, bo tak należy? A może całość jest złożona z wielu części, które są sprzeczne, a jednocześnie dopełniają się nawzajem? Klamka zapadła.

Wytłumaczyć pustkę

Dla Niej Nie wiedziałam, że jesteś.  Nie wiedziałam, gdzie jesteś. Za ścianą przezroczystego światła, szkła, które mnie oświetlało. Majaczyło, gdzieś w oddali. Majaczyło, w zasięgu wzroku. Ale nie widziałam go. To było bezpieczne. Przymknięte powieki, błoga nieświadomość. - Co więcej mogę powiedzieć? - Co się stało? - Już nawet nie wiem, czego próbuję uniknąć, kogo próbuję uniknąć, kim próbuję być. - Wytłumacz. - Nie wiem, jak wytłumaczyć pustkę. Zupełnie jak samotność w tłumie, gdy otacza cię masa ludzi, którzy są jak setki niewiadomych. Wypełnia mnie pustka, choć otaczają mnie myśli, których nie rozumiem. Tak sprzeczne, tak niespokrewnione z logiką, próbują mi coś przekazać, coś czego w życiu nie zrozumiem. To takie klaustrofobiczne, jakby otaczały mnie i zgniatały z każdej strony. I nie wiem, jakie rozwiązanie mnie stąd wyciągnie. - Na końcu będziesz żałować przede wszystkim tego, czego nie zrobiłaś.